Podróż „Kamperem przez Kanadę Zachodnią” rozpoczęliśmy i zakończyliśmy w Vancouver. Naszym głównym celem były najpiękniejsze parki narodowe Kanady: Banff i Jasper. Planujesz podobną podróż? Zapoznaj się z naszym planem podróży. Znajdziesz tutaj praktyczne informacje, ciekawe miejsca i sprawdzone miejscówki na nocleg.
Plan podróży „Kamperem przez Kanadę Zachodnią”
Dzień 1. Przylot do Vancouver
Vancouver przywitał nas przepięknym lotniskiem. W drodze po odbiór bagażu towarzyszył nam świergot ptaków, szumiący strumyk i indiańskie totemy. Jesteśmy w Kanadzie. Na najpiękniejszym lotnisku z naszych podróży.
Według kanadyjskiego prawa goście przylatujący z zagranicy mogą odebrać kampera dopiero na drugi dzień. Chodzi o to, aby po długiej podróży wypocząć i przestawić się na nowy czas przed tym zanim wsiądziemy za kierownicę. Bierzemy więc taxi i jedziemy do naszego hotelu, aby zregenerować siły przed naszą podróżą „Kamperem przez Kanadę Zachodnią”. Nazajutrz mamy bezpłatny transfer do Delty, skąd w firmie Canadream odbierzemy naszego kampera.
Taxi z lotniska: 20 CAD
Nocleg: Coast Vancouver Airport Hotel
Ważne: Przy wynajmie kampera sprawdź z jakich hotelów jest możliwy bezpłatny transfer do miejsca odbioru twojego kampera. Większość firm oferuje taki serwis z wybranych hoteli.
Dzień 2. Odbiór kampera i początek podróży
Transfer do Delty jest świetnie zorganizowany. Rano spod hotelu odbiera nas mały busik. Po paru przystankach, na których dołączają inni kamperowicze, dojeżdżamy do Delty. Jeszcze tylko parę formalności i wskakujemy do naszego nowego domu na czterech kółkach. Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni. Nasz kamper błyszczy czystością, jest wyśmienicie wyposażony, a cały check-in w Canadream zabiera nam niecałą godzinę.
NASZ E-BOOK
Jak zaplanować pierwszy wyjazd kamperem
Pobierz próbkę za darmo!
Oficjalnie rozpoczynamy nasza podróż „Kamperem przez Kanadę Zachodnią”. Naszym pierwszym celem jest Walmart, w którym kupujemy prowiant i środki czystości. Teraz czas na znalezienie pierwszego noclegu i rozpakowania naszych bagaży. W naszym kamperze ma być przytulnie jak w domu. Dzięki aplikacji WikiCamps Canada znajdujemy bezpłatny nocleg w okolicy Hope. Jest mega romantycznie. W koło nas tylko góry i mgła otulająca nasz nowy domek.
Wynajem kampera: Canadream Delta: super check-in, serwis i nowoczesne kampery
Model kampera: DV-C Camper z prysznicem i toaletą
Zakupy: Walmart West Superstore w Abbotsford
Nocleg: bezpłatny kemping Hope slide View Rest Area, ławeczki i wychodek
Komary: brak
Przejechane kilometry Vancouver – Delta 22,6 km i Delta – Hope Slide View Rest Area 158km
Dzień 3. Z Hope do Waitabit Creek
W dzisiejszym dniu chcemy pokonać w miarę spory odcinek naszej trasy, aby jak najszybciej dojechać do głównych atrakcji naszej podróży: Parków Narodowych Banff i Jasper. Co chwilę musimy się jednak zatrzymywać, aby podziwiać piękne widoki, górskie jeziora i dziewiczą naturę. Po drodze zaopatrujemy się również w spray na niedźwiedzie. Kolejny darmowy nocleg znajdujemy nad rwącą rzeką z widokiem na ośnieżone szczyty gór. Koło północy budzi nas dziwny hałas. Zza okna widzimy, że rzeka mocno przybrała, a wzdłuż rzeki pracują buldożery, które umacniają linię brzegową. Odjeżdżamy więc parę metrów od rzeki i zapadamy ponownie w błogi sen.
Ciekawe miejsca: Jeziora wzdłuż miejscowości Sorento i Salmon Arm, Mt. Revelstoke i Glacier National Park.
Nocleg: bezpłatny kemping Waitabit Creek Reacreational Side, ławeczki
Komary: sporo
Przejechane kilometry: Hope Slide View Rest Area – Waitabit Creek Reacreational Side 542 km
Dzień 4. Nocleg na kanadyjskim rancho
Dzisiejszą noc postanawiamy spędzić na cywilizowanym kempingu z gorącym prysznicem i pełnym serwisem. Przed wjazdem do Banff i Jasper chcemy uzupełnić zapasy wody, naładować baterie, oczyścić toaletę i zbiornik szarej wody. Na darmowych noclegach nie ma takiej możliwości, więc co parę dni trzeba poszukać miejsc z serwisem dla kampera. W Golden uzupełniamy zapasy żywności i lądujemy na kanadyjskim rancho w środku lasu z prądem i wodą! Jak tu cicho i sielsko.
Ciekawe miejsca: Okolice Golden
Nocleg: płatny prywatny kemping Golden Eco Adventure Ranch z pełnym serwisem
Komary: sporo
Przejechane kilometry: Waitabit Creek – Golden Eco Adventure Ranch 40km
Dzień 5. W drodze do Parku Narodowego Banff
Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an
Trasa do naszego następnego celu to prawdziwa orgia dla naszych zmysłów. Po drodze zjeżdżamy do Parku Narodowego Yoho z szmaragdowym jeziorem Lake Emerald. Następnie odwiedzamy potężny wodospad Takakkaw Falls. A to tylko przedsmak tego, co na nas czeka w parkach Banff i Jasper. Późnym popołudniem przed naszym następnym noclegiem postanawiamy zboczyć z trasy, aby zobaczyć słynne jezioro Lake Louise. Zły pomysł! O tej porze można zapomnieć o znalezieniu miejsca parkingowego przy jeziorze. Lake Louise to prawdziwy magnes turystyczny. Postanawiamy więc wybrać się tutaj następnego dnia wczesnym rankiem. Noc spędzamy w lesie na płatnym kempingu typu first come first serve. Bardzo nam tutaj się podoba, więc zostaniemy tu parę dni.
Ciekawe miejsca: Yoho National Park z Lake Emerald i Takakkaw Falls
Nocleg: Two Jack Main Campground, płatny first come first serve campground w Parku Narodowym Banff: toalety, brak pryszniców, bez prądu ( niektóre miejscówki mają prąd, ale trzeba rezerwować), w punkcie serwisowym można napełnić wodę i zrzucić ścieki
Komary: pojedyńcze
Przejechane kilometry: Golden Eco Adventure Ranch – Two Jack Main Campground 156km
Dzień 6. Bajeczne jeziora Lake Louise i Lake Minnewanka
Wczesnym rankiem wyruszamy w kierunki Lake Louise. Ciemne deszczowe chmury nie wróżą niczego dobrego, ale nie dajemy za wygraną. Pogoda w Kanadzie może się zmienić w przeciągu kilku minut. I mamy rację parking przy jeziorze świeci pustkami, a zza chmur przebija się słoneczko. Wokół jeziora znajduje się wiele tras na górskie wędrówki. Decydujemy się na Little Beehive Trail. Po około 3 kilometrach dochodzimy do pięknego punktu widokowego, gdzie robimy sobie sesję zdjęciową. W drodze powrotnej mijamy sporo wędrowców, lecz to nic co na nasz czeka przy brzegu jeziora: prawdy nalot azjatyckich turystów. Warto więc było wcześnie wstać, aby mieć jezioro tylko dla siebie.
Naszym następnym celem jest Lake Minnewanka. Malownicze jezioro na północny wschód od miasteczka Banff. Jest tu o wiele mniej turystycznie, ale tak samo pięknie jak nad Lake Louise. To tutaj spędzamy resztę dnia.
Ciekawe miejsca:Lake Louise i Lake Minnewanka, miasteczko Banff
Nocleg: Two Jack Main Campground
Komary: pojedyńcze
Przejechane kilometry: Two Jack Main Campground – Lake Louise 66km, Lake Louise – Lake Minnewanka 75km
Dzień 7. Perła Banff – Moraine Lake
Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an
Dzisiejszy dzień zaczynamy bardzo wcześnie. O 7 rano wyjeżdżamy w kierunku Moraine Lake, gdzie mamy zamiar spędzić cały dzień. Parking przy Moraine Lake jest bardzo mały, więc droga wjazdowa do jeziora jest zamykana bardzo wcześnie. W okresie wakacyjnym może to być nawet przed godziną 7. Mamy szczęście i dojeżdżamy do jeziora. Parking jest już prawie całkiem zapełniony. Udaje nam się zająć ostanie miejsce dla kamperów. Pogoda jest jednak nieobliczalna. Mocno wieje i zaczyna padać śnieg! Nic dziwnego jesteśmy prawie na wysokości 1900 metrów n.p.m. Postanawiamy więc uciąć sobie drzemkę i zaczekać na poprawę pogody. Nasza cierpliwość zostaje wynagrodzona, kiedy dochodzimy do Twenty Dollar View, roztacza się przed nami widok, którego nie zapomnimy do końca życia. Resztę dnia spędzamy na wędrówce wokół jeziora. I choć temperatura wody ma tylko parę stopni moczymy sobie w niej nasze skostniałe nogi.
Ciekawe miejsca: Moraine Lake
Nocleg: Two Jack Main Campground
Komary: pojedyńcze
Przejechane kilometry: Two Jack Main Campground – Moraine Lake 80km
Dzień 8. Icefield Parkway – Jeziora Bow Lake i Peyto Lake
Po trzech noclegach na Two Jack Main Campground ruszamy w kierunku Parku Narodowemu Jasper. Przed nami Icefield Parkway – jedna z najpiękniejszych autostrad na świecie, wiodąca przez Góry Skaliste. Prawdziwym highlightem tej trasy są dla nas dwa jeziora Bow Lake i Peyto Lake. Bow Lake można zobaczyć z samego brzegu jeziora. Do platformy widokowej z Peyto Lake prowadzi malowniczy szlak. Dzień zakańczamy grillem nad rwącą rzeką na kempingu Rampart Creek.
Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an
Ciekawe miejsca: Icefield Parkway, Bow Lake, Peyto Lake
Nocleg: Rampart Creek Campground – płatny first come first serve campground: toalety, brak prysznicy, woda, ale brak możliwości napełnienia tanku, bez prądu
Komary: sporo
Przejechane kilometry: Two Jack Main Campground – Rampart Creek Campground 157 km
Dzień 9. Icefield Parkway – Columbia Icefield i Lodowiec Atabasca
Dzisiaj docieramy do Columbia Icefield, który uchodzi za jeden z największych obszarów lodowcowych na południe od Kręgu Polarnego. Zostawiamy nasz kamperek na parkingu i ruszamy na piechotę w kierunku lodowca Athabasca. Jeśli chcecie go zobaczyć, to musicie się pośpieszyć. W ciągu ostatnich 125 lat zniknęła już ponad połowa tego lodowca, a za następne 100 lat może go już nie być. W zentrum Columbia Icefield wszytko kręci się wokół lodowców. Można tam poznać ich historie oraz zakupić bilety na wjazd na lodowiec małym busikiem. Kolejny nocleg spędzamy na najpiękniejszym kempingu w całej naszej podróży Honeymoon Lake Campground. Jesteśmy zauroczeni perfekcyjną taflą jeziora, w której przeglądają się wierzchołki gór. Z zauroczenia wyrywa nas odgłos łamanych krzaków. Przecieramy oczy z wrażenia, kiedy zza nich wychodzi czarny niedźwiedź.
Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an
Ciekawe miejsca: Columbia Icefield Center, Lodowiec Athabasca, Honeymoon Lake
Nocleg: Honeymoon Lake Campground – płatny first come first serve campground: toalety, brak prysznicy, woda, ale brak możliwości napełnienia tanku, bez prądu
Komary: średnio
Przejechane kilometry: Rampart Creek Campground – Honeymoon Lake Campground 90km
Dzień 10. W drodze do Jasper
Z żalem opuszczamy sielankowy Honeymoon Lake. Naszym kolejnym celem jest miasteczko Jasper – stolica Parku Narodowego Jasper. Po drodze odwiedzamy dwa olbrzymie wodospady Sunwapta i Athabasca Falls. Wodospady te są świadectwem na to, jakim olbrzymim żywiołem jest woda. Jest ona w stanie rozsadzić potężne granitowe skały. Do Jasper docieramy drogą 93A. Jest bardziej malownicza i mniej turystyczna niż główna trasa i można na niej spotkać dziką zwierzynę.
W Jasper nocujemy na pobliskim kempingu Whistlers Campground, który jest tak olbrzymi, że trzeba po nim jeździć samochodem. Jest to jedyny kemping na naszej trasie, na którym zarezerwowaliśmy sobie nocleg. Trafiliśmy na Canada Day święto państwo Kanadyjczyków i długi weekend, więc nie chcieliśmy ryzykować. Nadszedł również czas na pranie, uzupełnienie wody, oczyszczenie toalety i zrzut brudnej wody. Jak widzicie podróżowanie kamperem, to również obowiązki. Późnym wieczorkiem jedziemy na zachód słońca nad jeziorami Patricia i Piramid Lake. Po drodze spotykamy mnóstwo dzikiej zwierzyny a nad Piramid Lake obserwujemy zachód słońca, któremu towarzyszy wycie kojotów.
Ciekawe miejsca: Sunwapta i Athabasca Falls, Patricia i Pyramid Lake
Nocleg: Whistlers Campground – płatny campground, konieczna rezerwacja: pełny serwis, miejscówki z prądem i bez
Komary: pojedyńcze
Przejechane kilometry: Honeymoon Lake Campground – Whistlers Campground 50km
Dzień 11. Jasper i Maligne Lake
Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an
Celem dzisiejszego dnia jest znalezienie kempingu na następne dwa dni. Kanadyjczycy mają długi weekend, więc większość kempingów jest zapełniona. Pozostają nam kempingi typu first come first serve, ale aby zdobyć na nich miejscówkę trzeba być na nich odpowiednio wcześnie. I jak zwykle mamy szczęście na kempingu Snaring River zajmujemy ostanie wolne miejsce! Połowę dnia spędzamy w miasteczku Jasper na uzupełnieniu prowiantu i zakupie upominków, a późnym popołudniem jedziemy do następnego cuda natury Maligne Lake. Jak tu pięknie! I zero turystów. Potwierdza się zasada, że najpiękniejsze miejsca w Kanadzie trzeba odwiedzać albo wczesnym rankiem albo późnym wieczorem.
Ciekawe miejsca: Snaring River,miasteczko Jasper, Maligne Lake
Nocleg: Snaring River Camground – płatny first come first serve campground nad rzeką: toalety, brak prysznicy, woda, ale brak możliwości napełnienia tanku, bez prądu
Komary: pojedyńcze
Przejechane kilometry: Whistlers Campground – Snaring River Camground 20km, Snaring River Camground – Malgine Lake 56km w jedną stronę
Dzień 12. Gorące źródła Miete Hot Springs
Dzisiaj chcemy sobie wygrzać tyłeczki w gorących źródłach w Miette Hot Springs. Bogata w minerały woda spływa tutaj z Gór Skalistych z temperaturą ok. 54 stopni i musi być ochłodzona do 37-40 stopni, aby można było do niej wejść bez poparzenia. Na jakieś 3 kilometry przed naszym celem na poboczu drogi spotykamy parkujące samochody. Czyżby była tutaj jakaś atrakcja? Nie, to już tutaj parkują zwolennicy gorących kąpieli! Nie zrażając się postanawiamy jechać dalej i tak dojeżdżamy do centralnego parkingu i o dziwo znajdujemy na nim wolne miejsce dla naszego kampera. Idziemy na analizę terenu i nie chce nam się wierzyć jak widzimy kolejkę do wejścia do gorących źródeł. A w nich dwa małe baseniki wypełnione po brzegi ludźmi. Zmieniamy plany i idziemy na górską wędrówkę do samego źródła, z którego wypływa gorąca woda.
I choć nie wykąpaliśmy się w gorących źródłach to wycieczka była udana. Już dla samej trasy wiodącej do Miette Hot Springs warto się tutaj wybrać. A nuż będziecie mieć szczęście i będzie tutaj trochę luźniej.
Ciekawe miejsca: Malownicza trasa do Miete Hot Springs
Nocleg: Snaring River Camground
Komary: pojedyńcze
Przejechane kilometry: Snaring River Camground – Miete Hot Springs 53km w jedną stronę
Dzień 13. Clearwater i North Thomson River Provincial Park
Opuszczamy Snaring River. Naszym kolejnym celem jest Park Narodowy Mt. Robson. Jednak prognoza pogody nie jest dla nas łaskawa. Nad cały obszar Mt. Robson zaciągnął się deszczowy front. Postanawiamy więc jechać dalej w kierunku słońca. I tak docieramy do Clearwater i do North Thomson River. Tutaj spędzamy kolejną noc, aby jutro z rana wyruszyć do krainy wodospadów Wells Grey.
Ciekawe miejsca: Park Narodowy Mt. Robson, Clearwater, Wells Grey Provincial Park
Nocleg: North Thomson River Provincial Park Campground: płatny, częściowo first come first serve campground, część miejsc and rzeką, toalety, brak pryszniców, dump point kosztuje extra 5 CAD
Komary: pojedyńcze
Przejechane kilometry: Snaring River Camground – North Thomson River Provincial Park 335km
Dzień 14. W krainie wodospadów
Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an
Pogoda zapowiada się obiecująco. Po nocnym deszczu zostały tylko krople na liściach. Wyruszamy do krainy wodospadów. W Parku Narodowym Wells Grey wodospadów mnóstwo i wszystkie są niesamowicie piękne. Uwielbiamy wodospady. Mają tyle pozytywnej energii. I tak wędrujemy od jednego do drugiego: Spahats Creek Falls, Dawson Falls, Helmcken Falls… Robi się póżno, więc czas na poszukiwanie kolejnego noclegu. Dzięki WikiCamps trafiamy na bezpłatny kemping Latremouille Lake Recreation Side. Miejsce to jest wyjątkowe, prawie tak piękne jak Honeymoon Lake. I gdyby nie upierdliwe komary, to zapewne zostalibyśmy tutaj dłużej.
Ciekawe miejsca: Wells Grey Provincial Park i wodospady Helmcken Falls, Dawson Falls, Spahats Creek Falls
Nocleg: Latremouille Lake Recreation Side – bezpłatny kemping nad sielankowym jeziorem
Komary: mnóstwo
Przejechane kilometry: North Thomson River Provincial Park – Latremouille Lake Recreation Side 50km
Dzień 15. Lilloet i Seton Lake
Powoli jedziemy w kierunki Vancouver, ale po drodze czeka na nas jeszcze mnóstwo niesamowitych miejsc. Droga staje się niesamowicie kręta. Po prawej przepaść, po lewej urwisko. Widoki zapierające dech w piersiach. Dojeżdżamy do Lilloet. Jest to malownicze miasteczko, którego okolice były kiedyś bogate w złoża złota. Na nas robi wrażenie ospałego miasteczka z czasów westernów. Jest tutaj pięknie i spokojnie. Nieopodal znajdujemy nocleg na darmowym kempingu w pobliżu jeziora Seton Lake.
Ciekawe miejsca: Lilloet, Seton Lake
Nocleg: BC Hydro Campground – bezpłatny first come first serve kemping nad rzeką i tamą, bezpłatna woda do tankowania i toalety
Komary: pojedyńcze
Przejechane kilometry: Latremouille Lake Recreation Side – BC Hydro Campground 253km
Dzień 16. Whistler i Sea to Sky Highway
Naszym dzisiejszym celem jest miasteczko Whistler, które zasłynęło z Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2010 roku. Dzisiaj jest to ogromny ośrodek sportowy i jak dla nas to trochę za bardzo zatłoczony. Ruszamy więc dalej w poszukiwaniu noclegu na łonie natury. I znów mamy szczęście. Jedziemy słynną trasą Sea to Sky Highway, która dosłownie prowadzi z morza do nieba, czyli od Pacyfiku do wierzchołków gór. Parenaście kilometrów za Whistler znajdujemy piękną miejscówkę w Chal-Chaek Reacreation Site, pośród starego dzikiego lasu, nad rzeką z wiszącym mostem. Marzenie!
Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an
Ciekawe miejsca: Whistler, Sea to Sky Highway
Nocleg: Chal-Chaek Recreation Site: płatny kemping first come first serve w środku starego lasu, toalety, brak wody
Komary: średnio
Przejechane kilometry: BC Hydro Campground – Chal-Chaek Reacreation Site 135km
Dzień 17. Wodospady Shannon Falls i ostatnia noc w kamperze
Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an
To już ostatni dzień i noc w naszym kamperze. W drodze do Vancouver zatrzymujemy się przy pięknym wodospadzie Shannon Falls. Im bliżej Vancouver tym bardziej robi się turystycznie, tym więcej autobusów, które są wypakowane po dach turystami. Nasza podróż „Kamperem przez Kanadę Zachodnią” dobiega końca. Ostatnią noc w kamperze spędzamy nieopodal Delty w Tsawassen RV Resort, gdzie spakujemy się i przygotujemy go do oddania.
Ciekawe miejsca: Shannon Falls, Sea to Sky Highway
Nocleg: Tsawassen RV Resort – prywatny, płatny kemping z pełnym serwisem
Komary: brak
Przejechane kilometry: Chal-Chaek Reacreation Site – Tsawassen 160km
Dzień 18. Oddajemy kampera i znów w Vancouver
Oddanie kampera w Delcie w Canadream przebiegło bardzo sprawnie i ani się obejrzeliśmy a siedzieliśmy już w taksówce w drodze do Vancouver. Nasza podróż „Kamperem przez Kanadę Zachodnią” dobiegła wprawdzie końca, ale jeszcze nie opuszczamy Kanady. Ostatnie trzy dni spędzimy na eksplorowaniu Vancouver. Po check-in w hotelu postanawiamy się zrelaksować i dopiero wieczorem wyjść na miasto. Nasze pierwsze kroki kierujemy do Gastown starej części Vancouver w wiktoriańskim stylu. O tym co nas tam spotkało i jak minęły nam ostanie dni w Kanadzie przeczytacie w kolejnym wpisie.
Ciekawe miejsca: Gastown i zegar parowy
Nocleg: Ramada Limited Downtown Vancouver
Komary: brak
Taxi: Z Delty do hotelu w Vancouver 66 CAD
Przejechane kilometry: Tsawassen – Delta – Vancouver 50km
Pragniesz wyruszyć w podróż kamperem i nie wiesz jak się za to zabrać?
Jeśli pragniesz wyruszyć w podróż kamperem i nie wiesz jak się za to zabrać, skorzystaj z naszego poradnika „Jak zaplanować pierwszą podróż kamperem”. Stworzyliśmy go dla wszystkich, którzy pragną zacząć swoją przygodę z podróżowaniem kamperem.
E-book
Jak zaplanować pierwszy wyjazd kamperem
Pobierz spis treści i pierwszy rozdział za darmo!
Spodobał ci się mój wpis? Marzy ci się podróż kamperem przez Kanadę Zachodnią i masz jakieś pytania?
Skomentuj poniżej, polub, podziel się nim z innymi.
Podróżniczka i autorka e-booków, miłośniczka Karkonoszy, kultury meksykańskiej oraz natury. Uwielbia samodzielnie planować podróże. W jej repertuarze znajduje się 15-miesięczna wyprawa po Ameryce Północnej i Południowej, podróż dookoła Skandynawii oraz liczne road tripy kamperem po Szwecji, Norwegii, Australii i Kanadzie.
Hej, wybieramy się w tym roku na wyprawę kamperem po zachodniej Kanadzie, Wasz blog zdecydowanie jest dla nas inspiracją. Już poczułam ten klimat!! Pozdrawiam serdecznie!
Super, cieszę się, że nasze informacje są przydatne! Życzę udanej podróży. Pozdrawiam Adri
Cześć! Jak wyglądają koszty takiego wypadu? +/-, nie oczekuję dokładnych danych, tak mniej więcej ile trzeba liczyć. Dziękuję! 🙂
Cześć Bartek! Największe koszty to był wynajem kampera. Cała reszta, to mały procent, bo sami gotowaliśmy, a campingi były tanie. Nasz kamper kosztował za 16 nocy z pełnym ubezpieczeniem i wyposażeniem 3.324 Euro. Jest to sporo, bo zarezerwowaliśmy go dość późno, Miał łazienkę z prysznicem, więc to też podwyższyło cenę. Na pewno można taniej. Myślę, że dobra cena to tak ok 130-150 Euro za noc. Przejechaliśmy nim 3200 km i wydaliśmy 560 CAD na benzynę. Kempingi w parkach kosztowały od 13 CAD do 23 CAD za noc. Mam zamiar napisać na temat kosztów podróży kamperem oddzielny tekst, bo dostaję sporo pytań, więc obserwuj nasz blog:-)
Cudnie,Raj na ziemi!!!!!
O tak, naprawdę nieziemskie klimaty!